sobota, 6 lutego 2016

Akcesoria - oświetlenie - lampy stojące.

Witajcie :)

    Miniaturki powracają po długiej przerwie. Mam nadzieję, że znów zacznę zamieszczać wpisy z nowymi akcesoriami mojego ręcznie robionego domku dla lalek.
   W międzyczasie dużo się działo, ale żeby nie zdradzać wszystkiego postaram się usystematyzować nowości w tematycznych wpisach.

   Dziś chciałam zaprezentować Wam, zestaw lamp stołowych, które powstały podczas tej długiej przerwy. Zastanawialiście się kiedyś jak można wykorzystać zakrętki, zatyczki, koreczki od środków czystości lub perfum?  Oto możliwe zastosowanie: abażury do miniaturowych lamp. Do tego różne materiały, wstążki, koraliki, kabelki, trochę pracy i cierpliwości i już mamy oświetlenie naszego domku :)  Lampy świecą, będą podłączone do instalacji elektrycznej rozprowadzonej w ścianach domku. Niektóre, jeszcze czekają na przylutowanie żarówek, inne już działają.


 
Zdjęcie zbiorcze. Lampy stojące.

   Każda z nich ma już swoje miejsce docelowe: zielona stanie w salonie na półce z książkami lub na kominku (obok mam wyprowadzone okablowanie), czerwona stanie w sypialni na fortepianie lub na szafie, niebieska prawdopodobnie zajmie miejsce w łazience na szafce, żółta stanie na stole w bibliotece (pokój na zdjęciu).

Podobają się? Piszcie. :)

***

Hello :)

    My miniatures are return after a long break. I hope that once again I'll post comments from my new accessories handmade dollhouse.
   In the meantime, a lot has happened, but not to reveal everything will try to systematize the new thematic entries.

   Today I wanted to present you, a set of tables lamps that were created during the long break. Have you ever wondered how you can use screw caps plugs, plugs of cleaning agents or perfume? Here it is possible to use: for miniature lamp shades. For this different materials, ribbons, beads, cables, some work and patience and we have lighting for our house :) lighting lamps are illuminate, they will be connected to the electrical system distributed in the walls of the my house. Some are still waiting for soldering light bulbs, others are already active.


Photo blanket. Table lamps.

   Each of of them have their destination place: the green state in the living room on a bookshelf or fireplace (next to I brought out wiring), red state in the bedroom on the piano or on the wardrobe, blue will probably take place in the bathroom on the cabinet, yellow stand on the table library (room pictured).

Like it? Write, please. :)

***

2 komentarze:

  1. Bardzo :). Nie mogę się doczekać, aż zobaczę jak stoją na swoich miejscach i świecą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aszeko, Natalie, miło mi, że śledzicie mojego bloga. Aktualnie po remoncie pokoi nie mam blatu na tworzenie, a na parapecie na dłuższą metę jest ciężko, właśnie czekam na zamówione biurko (gdzieś muszę usystematyzować i schować swoje materiały, tak by były dostępne dla mnie, ale niedostępne dla mojego 18-miesięcznego szkrabika :) Mam nadzieję, że w okolicy wakacji ruszę z tematem, albo chociaż podepnę kabelki "na krótko" do bateryjki, niech zaświecą, specjalnie dla Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń