piątek, 20 lutego 2015

Pokoik dziecięcy na poddaszu.

   Pokoik. Pokoik powstał jako pierwszy. Od razu miał być tam gdzie jest a jego wygląd powstał w mojej głowie jako pierwszy. Najpierw miał być to romantyczny pokoik dla nastolatki, taki jak z czasów Ani z Zielonego Wzgórza (nie wiem dlaczego, ale coś takiego tłukło mi się po głowie :).


Na początku było tak, czyli było pusto, a z sufitu zwisał smętnie 12V kabelek. 



   Niestety nie posiadam zdjęć z czasów wykańczania pokoiku więc tylko opiszę co zrobiłam. Wtedy nie przyszło mi jeszcze do głowy, by krok po kroku robić fotki i nie wiedziałam, że będę te moje wypociny publikowała. Jak to w życiu niczego nie można być pewnym ;-)

Dwie przeciwległe ściany pokoiku pomalowałam różową farba akrylową. Użycie przeze mnie różu było dość kosmicznym pomysłem, ponieważ osobiście nie pałam miłością do tego koloru, ale że miał być to pokoik romantyczny, więc wyszło, jak wyszło. Następnie na ścianach umieściłam tapetę wydrukowaną na drukarce. Strop także okleiłam tapetą z motywem pasków. Łączenia materiałów ukryłam pod frezowanymi listewkami, z których robi się ramy do obrazków, pomalowanymi na biało i przetartymi papierem ściernym. Miały wyglądać jak stare, lekko odrapane z farby lamperie...  

 

   Podłogę przykleiłam na kleju wikol. Są to drewniane patyczki do lodów. Także pomalowane na biało farbą akrylową i przetarte papierem ściernym. Dzięki temu wygląda jakby leżała tam od lat i przeszło po nich całe stado kapci i pantofli :-)

 

   Nie mam jeszcze pomysłu na abażur do lampy, dlatego z sufitu smętnie zwisa dioda LED, jednak myślę, że niedługo uporam się z tym problemem.


 

Tutaj zdjęcie z zapalniczką, dla wyobrażenia wielkości całego pokoiku. Ma mniej więcej 32cm głębokości x 21,5cm szerokości x 23cm wysokości w szczycie.

 

A tak prezentuje się jaskółka, która pojawi się przed zapalniczką, po zamknięciu dachu domku np. na noc. Dach domku oklejony jest tapetami korelującymi z pokojem znajdującym sie w danym miejscu pod tym dachem. Pfuu... skomplikowane to :D

 

Tutaj widok z łóżeczkiem dziecięcym. Także wykonanym przeze mnie. Łóżeczko ma nawet otwieraną szufladę na pościel, ale o tym w innym poście.
  
 

Tu znowu z zapalniczką. Jak widać zapalniczka ma te samą wysokość co łóżeczko, co daje pogląd o wymiarach. Lokomotywy to zabawki z jajka kinder-niespodzianki. Pasowały rozmiarem na dziecięce zabawki, dlatego tutaj zagościły i już pozostaną.

 

Wanienka dziecięca, widoczna na tym zdjęciu, również jest mojego pomysłu i wykonania. Napiszę o niej w osobnym poście.

 

A tu scenka rodzajowa. Opiekunka z dziecięciem na rękach. Może udają się na popołudniowy wypoczynek?

Laleczki w skali 1:12 to jedyna rzecz zakupione przeze mnie. Przedstawię je Wam w przyszłości, ponieważ jest ich kilka, ale nie mają jeszcze swoich imion.

***

wtorek, 17 lutego 2015

Hol na piętrze

   Przedpokój na górze prezentuje się podobnie, ma też takie same wymiary jak przedpokój na dole domku. Tutaj także, rowkami w ścianach, przebiegają przewody elektryczne pod przyszłe oświetlenie. Podłoga i boazeria zostały ułożone na tej samej zasadzie co w przedpokoju na dole i tak samo pomalowane. 



I tu kończą się podobieństwa, ponieważ ściany zamiast żwirku, pokryłam tapetą z drobnym wzorkiem lilijek.


 

Następnie przykleiłam listwy wykończeniowe nad lamperiami, futryny i wstawiłam drzwi. 

 

Później przykleiłam schody i poręcze.

 

Tak, wygląda ukończony przedpokoik. Jeszcze tylko listwy wykończeniowe pod sufitem, lampa i firanka :D

 

A tu widok na schody z drzwi od łazienki.





niedziela, 15 lutego 2015

Drzwi do małego świata.

   W ten weekend wreszcie zabrałam się za przygotowanie drzwi do domku. Jako pierwsze powstały drzwi wejściowe. Co prawda do mojego domku wchodzi się przez kuchnię, jak to przystało w starych dworach, gdzie służba miała osobne wejście. To nie jedyne drzwi zewnętrzne, bo kolejne znajdują się na górnym balkonie, ale o tym później...

   Wcześniej wycięłam i wyfrezowałam sobie całą masę potrzebnych elementów takich jak: drzwi, listwy wykończeniowe i elementy z których powstaną później futryny i progi drzwi. Przygotowanie ich było dość długie i nudne.
   Całość pociągnęłam odpowiednio lakierem lub białą farbą akrylową.
W drzwiach wejściowych i balkonowych wycięłam dodatkowo otwory na przezroczyste szybki. Ma być tak, jak w normalnym domu :)





Po pomalowaniu, na dole i na górze drzwi nawierciłam otwory, w których osadziłam bolce. Bolce te będą pełniły funkcję zawiasów i drzwi będą się otwierały. Na środku wysokości nawierciłam także otwór w którym zamontowałam gałkę i szyldzik. Gałka, to obcięta końcówka szpilki z dużym łebkiem. Większość drzwi w domku będzie miała perłowe gałki, za wyjątkiem drzwi białych, które otrzymały gałki różowe, tak dla kontrastu ^^




 

   Tutaj drzwi już osadzone w domku wraz z futryną. Przepraszam za kiepskie zdjęcie, jakoś nie mogłam uchwycić ostrości. Kolory są trochę przekłamane ponieważ zdjęcia robię zazwyczaj wieczorem przy nocnej lampce. Postaram się je w przyszłości podmienić na zdjęcie lepszej jakości.



 

...





Drzwi wejściowe otrzymały dodatkowo taki oto przestrzenny frontonik z lekko odstającym daszkiem.




 Tutaj dokładnie widać jakie elementy przygotowałam, aby wykonać drzwi frontowe.




Efekt końcowy. Pozostało pomalować dachówki i zamontować latarenki zewnętrzne. :]










piątek, 6 lutego 2015

Z piętra na piętro, czyli jak powstały schody

   W międzyczasie, mając już ustaloną wysokość piętra w centymetrach, rozplanowałam i wycięłam ze sklejki schody. Boki i stopnie schodów są ze sklejki, zaś czoła schodów uzupełniłam grubszym kartonem, w końcu małe stopy lalek i tak nie będą o nie zawadzać, więc konstrukcja powinna wytrzymać a domek będzie chociaż odrobinkę lżejszy.







Schody pomalowałam kilkukrotnie lakierobejcą w odcieniu cedrowym.


   Następnie przystąpiłam do stworzenia poręczy dla schodów. Nie użyłam gotowych elementów, postanowiłam wykonać je samodzielnie. Do zrobienia tralek użyłam: patyków do szaszłyków i drewnianych koralików. Patyczki z szaszłyków przycięłam na 6,5cm długości.




   W niektórych musiałam wywiercić otwory, aby później nałożyć je na patyczki. Koraliki osadziłam na kleju i tak powstały tralki.




     Tralki także pomalowałam kilkukrotnie lakierobejcą w kolorze cedru.




Stopnie nawierciłam, po czym na kleju osadziłam pomalowane tralki.




Tak wyglądały schodki po zamontowaniu tralek. Jeszcze poręcz...

i gotowe :)



Schodki można zamontować w domku.



wtorek, 3 lutego 2015

Pokaż kotku co masz w środku, czyli ile mamy pomieszczeń w domku.

I teraz dopiero zacznie się całą zabawa. Zbudować sam domek to jest "pikuś", ale trzeba go jeszcze doprowadzić w środku do stanu używalności i umeblować.

W domku po podzieleniu całości piętrami zyskaliśmy:
-na parterze (od lewej): kuchnię, przedpokój i salon dzienny
-na piętrze: łazienkę, przedpokój i sypialnię
-na poddaszu: bibliotekę, przedpokoik i pokój dziecięcy.



Tak mniej więcej domek wyglądał w środku zaraz po zmontowaniu, puste ściany i walające się wszędzie materiały i narzędzia :)



Tu zbliżenie na wnętrze.



A tutaj już nieco zaaranżowany, zaczyna być widać kolorystykę wnętrz oraz rozmieszczenie poszczególnych pomieszczeń.